Przepraszam, że ostatnio Was troszkę zaniedbuję, ale w końcu moje marzenie realnie się spełnia, dostałam dotację z UE na własną działalność i troszkę zaczyna mnie to pochłaniać, zwłaszcza, że troszkę tych formalności teraz jest, jak już obsiądę na swojej "wyspie" za jakieś 1-2msc, na pewno będzie mnie tu więcej:)
Miałam dodać post o pielęgnacji, a dokładniej o kolejności nakładania produktów do pielęgnacji cery. W zasadzie każda firma produkująca kosmetyki do buzi oferuje nam żele, mleczka, toniki, płyny micelarne, kremy, serum, ochronę z filtrem, BB, CC, EE. Jednym słowem idzie zgłupieć:)
Wiele z Was na pewno zastanawia się co robić:
Wariant A: kupić żel i krem a resztę olać:)
Wariant B: kupić wszystko, tylko jak nakładać:)
Przede Wszystkim zanim zaczniemy pielęgnować skórę kremami, trzeba ją najpierw oczyścić.
Wieczorem najlepiej to zrobi ŻEL (do cery tłustej, mieszanej lub normalnej) lub MLECZKO (cera sucha lub normalna), do użycia z wodą. Następnie domywamy oczy płynem do demakijażu (lub robimy to najpierw, jak kto woli:)). Używając mleczka lub żelu należy przemyć twarz wacikiem nasączonym TONIKiem w celu przywrócenia skórze naturalnego pH.
Rano również należy przemyć buzię, pomimo że jest "czysta". Nie mniej jednak twarz przyłożona na kilka godzin do poduszki poci się, jak również dobrze jest zmyć kremy i serum, które nakładaliśmy na noc, by skóra mogła w całości wchłonąć to, co nakładamy rano. Tutaj możemy sobie pozwolić na przetarcie skóry wacikiem nasączonym PŁYNem MICELARNYm. W zupełności to wystarczy.
Aktualnie używam serii z biała herbatą z PlanetSPA od AVON. Uwielbiam ten zapach a i z myciem daje sobie radę:) Peeling rzadko który tak mi odpowiada jak ten. Maseczka daje fajne uczucie ściągnięcia - mam wrażenie, że skóra jest MEGA czysta.
Ostatnio kupiłam płyn micelarny od Garniera. Jest ok, ale z wodoodpornym tuszem średnio daje sobie radę. No i mój ukochany odwieczny płyn złuszczający od Clinique, używam od lat i za nic nie zmienię.
Gdy skóra jest oczyszczona, należy ją teraz pielęgnować. Jako pierwsze nakładamy SERUM. Jest to bomba witaminowa, która odżywia, nawilża, pielęgnuje naszą skórę, jednocześnie ją uwrażliwiając. Stad na serum ZAWSZE powinniśmy nakładać KREM. Na dzień zwykle wybieramy lżejszą wersję, która nawilży, ale nie natłuści naszej skóry. Będzie świetną "bazą" pod nasz makijaż. Na noc wybierajmy gęstsze kremy, nakładajmy grubszą warstwę, by nasza skóra mogła wchłonąć jak najwięcej, zregenerować się, takie kremy mają więcej składników pielęgnujących niż kremy na dzień. Te z dedykacją na dzień czasem mają filtry UV, co ważne, nie nakładajmy tych kremów na noc, bo jedynie zbędnie obciążają nasza twarz, a nocą filtr SPF nie jest nam do niczego potrzebny! Po co nam blokować cerę, lepiej zafundujmy jej kąpiel Spa w składnikach odżywczych:) Na krem, jeśli nie zawiera w sobie filtrów UV, nakładamy właśnie FILTRY SPF. Najlepiej nie schodzić poniżej SPF15. Dla mnie SPF20/25 to norma (zimą), latem sięgam po SPF40/50.
Sera mam 3, używam zamiennie. Idealia od Vichy najlepszy, ale obydwa pozostałe również chętnie używam.
Latem używam tych kremów.
Natomiast zimą zmieniam na cięższe konsystencje, bardziej pielęgnujące i lepiej zabezpieczające przed trudnymi warunkami atmosferycznymi.
Na noc często na serum nakładam tę maskę hialuronową. Skóra rano jest jak po liftingu - uwielbiam! Zwłaszcza po przedawkowaniu słońca:) Można ją przed użyciem schłodzić w lodówce, efekt murowany:)
Kolejnym krokiem jest BAZA pod podkład, i na to robię makijaż, gdy gdzieś wychodzę.
Gdy nie planuję jakiś spotkań i dzień spędzam na luzie z dziećmi, wybieram KREM BB lub CC.
Tak, dobrze czytasz.
Pod kremy BB czy CC (lub inne DD, EE) nakładamy zwykły krem, gdyż zawiera on w sobie podkład i jest dość wysuszający naszą skórę. Nałożony jako mono na nasza skórę, może ja zwyczajnie wysuszyć.
Od 3 lat używam i jestem bardzo zadowolona:)
Baza i podkład nie mają sobie równych - BEZKONKURENCYJNE! To już moje kolejne opakowania, nie pierwsze, nie drugie i nie trzecie:)
Kobiety zwykle są przerażone ilością kosmetyków, które powinniśmy nakładać co rano na buzię. Ale tylko to gwarantuje nam idealną cerę, bez niedoskonałości (tę rolę zwykle spełnia serum), bez świecenia (tu zwykle wagę ma krem), zabezpieczoną przed słońcem (filtr), bez "skórek" złuszczających się z podkładem czyli dobrze nawilżoną (baza) i z idealnym kolorytem (podkład).
Dlatego tak ważny jest wieczorny demakijaż.
I mega bomba witaminowa na noc, by zregenerować i świetnie przygotować skórę na rano:)
A Wy co na ten temat powiecie?