wtorek, 2 czerwca 2015

BEAUTY - pielęgnacja stóp latem


Pogoda nas zaczęła rozpieszczać, a my zaczynamy pokazywać coraz więcej ciała. 
Odkąd za oknem na termometrze jest więcej niż 15 stopni, ja wyciągam sandały.
Jednak nie ma nic gorszego od zaniedbanych, suchych i spękanych stóp w sandałach.
Aby zadbać o wygląd stóp, nie trzeba moim zdaniem jakichś wielkich filozofii, a jedynie trochę systematyczności i 5min wysiłku każdego dnia.

Moim sprzymierzeńcem są dobre kremy oraz świetna tarka do stóp. 
Pokusiłam się o kupno pilnika elektrycznego marki school. Nie mam dziś fotki zrobionej przez siebie bo dałam na wypróbowanie Mamie, 


(źródło rossnet)

Gdy mamy zaniedbane stopy, niestety trzeba nim poświecić około godziny na jedna stopę, by doprowadzić do pożądanego stanu, przy używaniu regularnym wystarczy 5min na stopę co te 2-3dni.
Efekt świetny.
Jeśli nie chce nam się "bawić" takim pilnikiem, polecam zwykłą tarkę. 
Ja mam tę od Peggy Sage, do kupienia np w douglasie za 42,90zł


Co drugi dzień przed snem ścieram twardy martwy naskórek, po czym robię króciutki peeling


Idealnym moim peelingiem jestem od Avon z serii planet spa z afrykańskim masłem shea. Myje, peelinguje i jednocześnie NAWILŻA!
A na tak przygotowane stopy to już tylko krem!
Oto moi ulubieńcy!





Na pierwszym miejscu bezkonkurencyjny Zielony Amaderm! Jest po prostu IDEALNY silnie nawilżający, stopy jak niemowlaka, tarka rzadziej potrzebna, wystarczy gruba warstwa na noc, a cały kolejny dzień stopy są naprawdę nawilżone.
Na drugim miejscu kolega Niebieski Amaderm, ale poprzednik zdecydowanie lepszy! Tego musiałam używać dwa razy dziennie. Obydwa już mi się skończyły, a dostałam w pudelkach beGlossy. Nie wiem gdzie teraz ich szukać i płaczę z tego powody, jeśli ktoś coś wie, proszę dawajcie znać!
Na kolejnym miejscu serum Shefoot. Nawilża, ale bez szału, krem z avonu mój ulubiony Zmiękczający krem do pięt, działa wg mnie tak samo, więc na jednym miejscu je ustawię. Nawilżają, ale potrzeba częstszego użycia. Ja szczerze powiem nie bardzo mam na to czas.

Na problemy z pękaniem pięt polecam Compeed


Testowała go moja Mama, od lat borykająca się z tym problemem. Wiele lat szukała ideału, od 3 lat pozostawała wierna kremowi school'a, ale po przetestowaniu tego stwierdziła, ze zdrada będzie długotrwała:) Rzeczywiście po pierwszej nocy jest ulga w bólu, po drugiej zapominamy o problemie. Aż zaczynam żałować, ze go oddałam:P 
Nie mniej jednak chciałam go sprawdzić na prawdziwym pęknięciu, mnie na szczęście moje od 4msc nic takiego nie spotkało, a wszystko za sprawa Amaderm:) 
Lepiej zapobiegać, niż leczyć;)


2 komentarze:

  1. Fajny, przydatny post:)Ja od lat używałam kremu do stóp normaderm, teraz na próbę kupiłam school, zobaczymy jak się sprawdzi. Tarkę mam scholl, jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki normaderm?Jedno myślę a drugie piszę...oczywiście miała być neutrogena;)

    OdpowiedzUsuń