środa, 5 sierpnia 2015

beGLOSSY - lipiec 2015

Kolejne opóźnienie ale wierzę, że mi wybaczycie. 
Już niedługo będziecie mieć problem żeby mnie się stąd pozbyć:D

Glossy Day dawno za nami, a ja nawet dobrze nie miałam czasu rozpakować pudełka. Ostatnio robiłam porządki na toaletce więc skorzystałam z okazji:)

Mój tytuł pudełka - pocztówka z wakacji:)



Wybaczcie nie oparłam sie wypróbowaniu niektórych rzeczy przed sfotografowaniem:)




Produkty VICHY - skradły moje serce. 
Żel do mycia twarzy świetnie sobie radzi nawet z wodoodpornym makijażem. 
Krem jest leciutki, fajny na lato.
A próbka kremu pod oczy jest THE BEST!! Jeden z lepszych kremów jakie miałam! A nawet zaryzykuję - NAJLEPSZY! Kupie pełny produkt!


Serum do ciała z regenerum. Świetne na LATO!!! Szybko się aplikuje bo to spray. Super nawilża, zostawia taką nawilżoną powłokę na skórze. I jest w formie MUSU:)


Fajnie strzela na skórze jednocześnie ją chłodząc (moim zdaniem;))


Szampon do włosów i spray intensywnie regenerujący. Przetestowałam ten drugi i baaaardzo mi sie podoba. Nie mniej jednak teraz używam produktów po prostowaniu keratynowym więc więcej nic nie powiem, bo najpierw zużyje tamte:)


A na deser moja toaletka, w końcu doczekałam się krzesła:)
Wykorzystanie pudełek beGlossy - bezcenne:) trzymam w nich dużą biżuterię. A w szufladzie są moimi separatorami na kosmetyki, w jednym podkłady, w drugim cienie, w trzecim szminki, w czwartym kredki do oczu i tusze, w piątym lakiery… itd:)

7 komentarzy:

  1. Jak wrażenia po prostowaniu?Też rozważam?Jak cenowo to wygląda?Piękna toaletka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) prostowanie robiłam po raz drugi. Pierwszy raz tuż przed porodem Synka bo wiedziałam, że z dwójką dzieci i dużym domem do ogarnięcia będzie problem czasem dla siebie. Byłam bardzo zadowolona. Wtedy zapłaciłam na włosy do szyi 600zł plus produkty do pielęgnacji (nie ma przymusu kupowania:)) Teraz się zdecydowałam bo obowiązków nie ubywa, wlosy coraz dłuższe więc więcej czasu potrzeba na stylizację, a i powrót do pracy lada dzień na cały etat stąd decyzja. Zapłaciłam 800zł (nie zabieg pielęgnacyjny, ten jest tańczy ok. 500zł, a prostowanie robiłam). Teraz myje włosy i podsuszam. Proste są nie puszą się - rewelacja. Swoje mam napuszone mocno i trochę kręcone, ale loków brak.

      Usuń
  2. Dzięki za odpowiedź:)Też lada moment wracam do pracy, też mam dwoje dzieci i nadmiar czasu też i u mnie nie występuje;)Dlatego właśnie o tym myślę. Będę za jakiś miesiąc u mojej fryzjerki na farbie to pogadam i podpytam:)Ja mam włosy raczej proste, ale puszą się, więc prostownica co rano idzie w ruch...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj znam ten bol. Pół godziny układasz a jak mgła lub pochmurno wystarcza 3 minuty na dworze i pół godziny szlag trafił:) polecam, warto! koszt duży ale to inwestycja na kilka miesięcy a i włosy zdrowsze;) odpłacą sie pięknem inie zniszczonymi koncowkami:) daj znac ile to u Ciebie kosztuje, ciekawa jestem czy porownywalne ceny:)

      Usuń
  3. Sprawdziłam na stronie zabieg 100zł, a prostowanie 300-600zł (pewnie zależnie od długości)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to u mnie ceny konkretne... Ehh.. Ale warto bylo:) jak juz bylo prostowanie to w miedzy czasie dla przedluzenia efektu pewnie mozna by bylo zabieg wykonac

      Usuń
    2. No na zdjęciach ostatnich widać, że efekt extra:)

      Usuń